Szanowni Państwo,
serdecznie zapraszam na spotkania z polską przyrodą. Dlaczego? Dlatego, że człowiek jest zwierzęciem dwuśrodowiskowym, jest częścią przyrody, ale wytworzył kulturę, która jest jego drugim środowiskiem życia. Kultura nie wyrosła w próżni lecz na przyrodniczym podłożu. Przykładem mogą być kolumny w starożytnej Grecji, wzorowane na drzewach z naturalnego lasu…
…czy wspaniała, secesyjna Willa Kindermana w Łodzi, bogato zdobiona motywami zaczerpniętymi z przyrody. Wspaniałe opisy przyrodnicze pozostawili ludzie pióra, począwszy od Mickiewicza, który jako pierwszy użył określenia „pomnik przyrody” w Panu Tadeuszu, przez Żeromskiego wzywającego do objęcia ochroną Puszczy Jodłowej, po Nienackiego (np. w Raz do roku w Skiroławkach, niestety przyroda zwykle umyka czytelnikowi podczas tej lektury ;)). Ptasi śpiew możemy odnaleźć w muzyce – początek V Symfonii Beethoven zapożyczył od ortolana, niewielkiego ptaszka, który dziś jest na tyle rzadki, że stał się przedmiotem ochrony Unii Europejskiej.
Olivier Messiaen wprost czerpał z ptasich śpiewów, a wprawne ucho wychwyci niejeden gatunek w jego utworach.
Bardziej współczesny zespół metalowy Jelonek, nawiązujący do muzyki klasycznej, w swej stylizacji nawiązuje do jelonka rogacza, chrząszcza zagrożonego wyginięciem (choć nazwa pochodzi od nazwiska lidera grupy). Klasycy polskiej ryciny i malarstwa, tacy jak Grottger, Chełmoński czy Wyczółkowski, bogato czerpali ze świata przyrody, na cześć tego ostatniego nazwano rezerwat chroniący najstarsze w Polsce cisy, będące zarazem ulubionym miejscem czerpania przez malarza inspiracji.
Przyroda jest wszechobecna w kulturze ludowej, czy i w funkcjonujących po dziś dzień przysłowiach zeń wypływających. Związki kultury i natury są odwieczne, a do pełnego zrozumienia kultury potrzebna jest znajomość przyrody.
Drugim, niezwykle ważnym powodem, dla którego warto poznać przyrodę, jest jej zagrożenie ze strony ludzi. Od lat naukowcy apelują o podjęcie skutecznej ochrony znikającego dziedzictwa przyrodniczego. Niestety apele wydają się trafiać w próżnię. Profesor Ludwik Tomiałojć, światowej klasy ornitolog, określił to zjawisko mianem „kontrrewolucji ekologicznej”. Rośliny, zwierzęta i grzyby znikają w tempie nie znanym nigdy wcześniej, nawet podczas ostatniego wielkiego wymierania sprzed 66 milionów lat, kiedy wyginęły dinozaury. Powierzchnia ziemi została tak silnie przekształcona przez ludzi, że nawet za kilkadziesiąt milionów lat będzie po nas widać ślad, z tego powodu geolodzy zaproponowali niedawno, utworzenie nowej epoki geologicznej, którą nazwali Antropocenem. Jako cząstka przyrody, nie będziemy w stanie przetrwać w zniszczonym środowisku. Poznając przyrodę lepiej zrozumiemy, dlaczego trzeba ją chronić. Z tych powodów kieruję do Państwa ofertę zajęć przyrodniczych.
Z wyrazami szacunku,
Konrad Malec